W poniedziałek 28 kwietnia 2014 roku grupa gimnazjalistów miała okazję zwiedzić Nadnidziański i Kozubowski Park Krajobrazowy. Parki te położone są na Ponidziu, w krainie nazywanej świętokrzyskim stepem. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Rezerwatu Skorocice (pow. 1.7 ha), gdzie mogliśmy obejrzeć niezwykłe jaskinie gipsowe. Prawdziwą osobliwością jest most skalny, którym można przejść nad zapadliskiem krasowym i grotą. Na gipsowych wzgórzach widzieliśmy chronione miłki wiosenne.
Ze Skorocic pojechaliśmy do Chotla Czerwonego. Wieś stanowiła uposażenie kapituły wiślickiej. Na gipsowym wzgórzu stoi gotycki kościół św.
Bartłomieja ufundowany w latach 1440-1450 przez Jana Długosza. Nad południowym wejściem znajduje się zegar słoneczny (działający). U stóp kościelnego wzgórza widać potężne kryształy gipsu nazywane jaskółczymi ogonami oraz wejście do gipsowej groty.
Kolejnym etapem wycieczki była Wiślica, jedna z najstarszych polskich osad. Najcenniejszym i najpiękniejszym zabytkiem starej Wiślicy jest kolegiata pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny ufundowana przez króla Kazimierza Wielkiego w ramach pokuty za utopienie w Wiśle księdza Baryczki (zwrócił królowi uwagę, że prowadzi niemoralne życie). Przy południowym wejściu umieszczono tablicę pamiątkową przedstawiającą króla Kazimierza Wielkiego, który klęcząc przed Madonną z dzieciątkiem wręcza jej model świątyni.W prezbiterium mogliśmy zobaczyć wczesnogotycką rzeźbę Matki Boskiej Łokietkowej, która według tradycji miała wspomóc Łokietka w walce o zjednoczenie kraju. W podziemiach kościoła znajduje się fragment posadzki z poprzedniej świątyni- płyta orantów, czyli modlących się ludzi
z napisem „Ci pragną być deptani, aby mogli się wznieść ku gwiazdom”.
Obok kolegiaty znajduje się rezerwat archeologiczny z pozostałościami kościoła grodowego pw. św. Mikołaja (X lub XI wiek) i misą chrzcielną. Pawilon archeologiczny położony jest przyDużym Rynku Solnym. Było to prawdziwe centrum miasta, gdyż król Kazimierz Wielki nadał Wiślicy przywilej składu soli wiezionej tranzytem z kopalni w Bochni na północ. W sól w wiślickim składzie musiały się zaopatrywać takie miasta jak Warszawa, Grudziądz, Nowe Miasto Korczyn, Jędrzejów, Chęciny.
Naszym celem było położone za miastem grodzisko. Po drodze minęliśmy Psią Górkę. Z miejscem tym wiąże się historia skandalu, jaki wybuchł w 1386 r. Pewien człowiek oskarżył wówczas królową Jadwigę o niewierność wobec swego znacznie starszego męża Władysława Jagiełły. Na życzenie królowej odbył się rozprawa sądowa w Wiślicy, Jadwigę uniewinniono a oszczerca musiał publicznie odszczekać kłamstwa.
200 m od Psiej Górki stoją wały wczesnośredniowiecznego grodziska. Obronny gród zbudowano na początku XI wieku za panowania Bolesława Chrobrego. Zniszczyli go prawdopodobnie Tatarzy w 1241 roku.
Z Wiślicy udaliśmy się do znacznie największego w Polsce grodziska w Stradowie (Kozubowski Park Krajobrazowy). Grodzisko właściwe, zwane Zamczyskiem o pow. 1,5 ha otacza potężny wał o obwodzie 500 m i maksymalnej wysokości 12 m. Grodzisko otaczają trzy podgrodzia: Waliki, Mieścisko i Barzyńskie o łącznej powierzchni ok. 25 ha oraz wały o skomplikowanym systemie, które sięgają 2 m wysokości i prawie wszystkie noszą ślady przepalenia.
Po trudach wspinaczki na wały grodziska czekan na nas odpoczynek przy ognisku w Krzyżanowicach.
Kolejny przystanek to Chroberz. Obejrzeliśmy park i pałac Wielopolskich, a także szkołę rolniczą.
Z Chrobrza udaliśmy się do Gacek. Widzieliśmy kryształy gipsu u wejścia do dawnej kopalni, jaskinię, która miała być kawiarnią i dwa przepiękne jeziora. Podobno powstały w jeden dzień, gdy pracownicy kopalni trafili na żyłę wodną.
Ostatnim punktem wycieczki był Ogród na Rozstajach w Młodzawach.