Kategorie

Twórczość Pauliny Żuber

 

Oto wiersze i zdjęcia uczennicy klasy III a -Pauliny Żuber.

 

DSC_2233 2

 

Jedna jest miłość,
Jak i jedno jest życie
Każdego dnia i każdej nocy
Myślę o tobie
O tym jak powiedzieć Ci że
Lubię Twą uśmiechnięta twarz
Szept twoich słów
Dźwięk twego głosu
Blask twoich oczu
Lubię Twój zapach, który zostawiasz na moim ciele  DSC02626
Lubię dotyk i smak twych ust
Lubię patrzeć w twoje oczy
Ten uśmiech jest uroczy!
Lubię kiedy na mnie patrzysz
Lubię kiedy jesteś
Nawet gdy cię nie ma
Jedno jest uczucie
Jak i jedno jest serce
Które to właśnie tobie składam w podzięce
Słów mi brakuje
By opisać co tak naprawdę czuję


Nadal próbuję i powiem tak;
Momenty dla których żyje
To spędzone z tobą chwile
Tobie me serce podaruje
Wraz z miłością ofiaruje
Sercem się kieruje
Po zeszytach rysuje
Ciepło ssłońca kochanie
W twych ramionach odnaleźć pragnę
Pamiętasz spotkanie ostatnie ?
mówiliśmy o wartości
Wartości miłość
DSC01465
O naszej radości, bliskości, czułości ..
I powiem Ci tak..”
Gdy jestem obok ciebie blisko
Czuje ze mam już wszystko
Wszystko wytrzymuje,
bo ciebie potrzebuje.
I wiem że to miłość
I żadna zawistna osoba
Jej nie pokona
jedyne co dodam to to jak cię kocham .
Wszystkim teraz mówię „
Czuje że żyje, bo jestem . dlaczego jestem ?
Jestem bo on mnie Trzyma
jestem bo mam dla kogo żyć,
Mam dla kogo być .
Jestem bo kocham

 

 

DSC08591

 

„Cisza”

Gdy jestem sama
Cisza puka przez otwarte drzwi
Wchodzi na palcach
Nie mówiąc nic,
A tylko przywołuje przykre wspomnienia,
Nie daje zapomnieć…
Kosmatymi łapami chodzi po głowie
Haczy o słonecznik stojący na komodzie
Komodzie pełnej wspomnień.
Rozbija dzban
Rozbrzmiewa się huk przeszłości
Szkła bólu zadają nowe rany w sercu
Rozdrapując stare blizny.
Kładzie się przy mnie
Cichutko szepcząc, że nie chciała
Mówi, że pokonać to próbowała,
Zapewnia, że spokój dać chciała
Pociesza, lecz nie pomaga.DSC05765
Wtem łzy słone płyną po policzku
Oczyszczają dusze, lecz nie pamięć..
Przykre wspomnienia pokrywając szczęście serca
Nie pozwalają o sobie zapomnieć
Nie pozwalają żyć szczęśliwi.
Wracają i wchodzą jak duchy
Przez zamknięte przed nimi drzwi
Włamują się i powodują deszcz..
Deszcz łez, bólu deszcz.

 

 

 

 

„Nauka Życia”
Bogactwo doświadczeń tworzy człowieka,
idzie swą drogą co bywa kręta jak rzeka.
Odnajdzie przyjaciela, który mimo wszystko zaczeka,
pomoże, gdy ten się przewróci bezradny kaleka.
I mimo, że ten się nawścieka.
On nie odejdzie zaczeka .

Wskaże mu dobrą drogę przyjaciela ręka
i człowiek ten serce dobre dostrzega.
A ten go uczy jak godnie być,
by godnie żyć.
Jak podróż swego życia odbyć,
by z dobrej ścieżki nie zboczyć
i swe uczucie z głębi siebie wydobyć.

Ten przyjaciel pokaże co robić by być lubianym,
nauczy jak kochać i być kochanym,
uczy by nie być zakłamanym,
a szczerym i lojalnym.
Mówi, że jeśli się chce, każdy cel staje się osiągalnym
i każe marzeniami być naćpanym .
Uczy by nie być łatwowiernym,
ale za to otwartym i miłosiernym.
Należy być wobec lojalnych lojalnym,
wobec zagubionych wyrozumiałym,
wobec zawistnych i złośliwych być obojętnym,
wobec przyjaciół pomocnym i wiernym,
wobec rodziny otwartym i szczerym.

Przyjaciel którego człowiek odnajdzie,
poucza, mówi, że każdego czekają stacje życiowe
jedne szare inne kolorowe,
że poznajmy ludzi którzy wsiadają i wysiadają,
a inni do końca podróży w naszych wagonach pozostają.

Mówi, że z życia trzeba czerpać lekcję,
bo życie daje radości i smutki,
daje cierpienie, każdemu inne,
które staje się krzyżem,
niesionym przez nas, przez całe życie.
Aby znaleźć lekarstwo na to cierpienie,
mówi nam życie,
by żyć w rozkwicie,
by zbędne smutki i zmartwienia osunąć na drugi plan
i oczekiwać pozytywnych zmian.
W drugim człowieku ujrzeć człowieka,
bo życie nieubłagalnie ucieka.
I żyć godnie to nie znaczy nie upadać,
bo liczy się to w jaki sposób będziesz wstawać .
Poucza, by otaczać innych dobrymi słowami,
by na tej ziemi ślad dobry po sobie zostawić .

 

„Noc”

Z czerni nieba, migoczą gwiazdy nad głowami
W pełni księżyc otula ramionami
Las uśpiony pod pierzyną mgły
Cicho nuci pieśń zakochanych.
Tam za rogiem, dwie lilie w siebie oplecione
Niosą echem szum miłości.
I woń lili, woń radości
Niesie się z wiatrem.
Mgła tak piękna- nad małym jeziorem płynie.
W fali wody księżyc odbija się niczym w lustrze,
Brzeg milczy, fale ucichły, wiatr ustał …
A las ? Las się budzi i tylko dźwięk miłości
Szerzy się w głąb jego z ogromną tajemnicą.
Dwie lilie w siebie wtulone
Zapomniały o wszystkim
Zapomniały o świecie
Teraz mają siebie
Teraz ich czas.
Odłączyły się od świata
Zapomniały o jego istnieniu
Oddały siebie sobie
Nucąc pieśń miłości .

„Odchodząc”

Pamiętajcie , że jeśli macie rodzinę , to o nią dbajcie ,

bo nie znacie dnia ani godziny, kiedy śmierć zabierze kogoś z waszej rodziny .
jeden , jeden, dwa zero jeden trzy .
już na zawsze odszedłeś Ty .
już nigdy nie uśmiechniesz się do mnie
wiem że jesteś teraz w niebie ,
wiem że jest Ci tam lepiej
lecz źle nam tu bez Ciebie ..
Byłeś dobrym człowiekiem- takich mało .
a teraz w ziemi pochowamy twe zimne ciało .
teraz mam pytanie do Boga Stwórcy , jednego ;
a mianowicie ; dlaczego ?
dlaczego ty ?
dlaczego teraz ?
teraz w sercu pustka
a w oczach łzy .
w naszych sercach ty
ostatni gwóźdź wbity w trumnę
wiem że tego chciałeś
choć nigdy nie wspomniałeś
i tak zrobię – będziesz ze mnie dumny .
wiem że patrzysz teraz na mnie i myślisz „głowa do góry”
Wiem że bywało trudno ,
wiem że kochałeś całym sercem
wiem że mimo wszystko tak kochałeś
że kochamy ciebie , dobrze o tym wiesz .
Tyle wspomnień
a teraz stoję tu przy Tobie
przy Twoim grobie
myśli dążą ku Tobie
dlaczego to Ty odszedłeś teraz
teraz pusta chata a w głowie dudni tylko ta data .
w sercu brakuje ,
głowa nie pojmuje że nie ma Ciebie już obok nas.
Łzy lecą strumieniami
dłużej już nie mogę
dłużej nie dam rady mówić
jedyne co dodam
TO TO JAK CIE BARDZO KOCHAM .

Pozostałe wiersze: